Jeść i pić trzeba zawsze

Założenie firmy 1 stycznia 1919 roku: w duchu przełomu ku produkcji soku

10 miesięcy wcześniej kończy się pierwsza wojna światowa. Gottlob. Obydwu najstarszym synom Franza Josefa – Ernstowi oraz Eduardowi – udaje się przeżyć służbę na froncie, którą przypłacili ranami oraz chorobami. Franzowi Josefowi udaje się także wraz z bratem Johannem Baptistem w całkiem dobrym stanie zachować przez okres wojny zakład hafciarski. 

We wrześniu także i w Vorarlbergu zaczyna brakować węgla. Kolej zawiesza z niewielkimi wyjątkami przewozy pasażerskie. Czym ogrzać izbę zimą? Niemniej jednak, większość mieszkańców Vorarlbergu jest pełna nadziei. Wkrótce mają się stać kantonem Szwajcarii. Ponad 80% z nich głosuje w maju za przyłączeniem. Duch przełomu. 

Przyszłość z moszczem i sznapsem
Duch przełomu udziela się także rodzinie Rauchów: 1 września 1919 r. Franz Josef kupuje od Franza Amanna sąsiedni dom wraz wytwórnią moszczu i gorzelnią za 38 000 koron. Poszerzenie działalności na drugi obszar jest rozsądnym rozwiązaniem i stwarza możliwości dla jego syna Ernsta. On również wykazuje kupiecki talent. Niemniej, w zakładzie hafciarskim „Gebrüder Rauch” jest miejsce tylko dla jednego z jego 10 dzieci, t.j. dla pierworodnego Eduarda.  

Stara, ręczna prasa na kolbę, jako magazyn kilka starych beczek po piwie w piwnicy, urządzenie do podgrzewania w pralni – początki Franza Josefa w nowej branży są skromne. Ale rodzina jest pracowita... a interes obiecujący: Jeść i pić trzeba zawsze. 

Już stosunkowo wcześnie rodzina Rachów sprzedaje moszcz także pod własną marką.